Moje krzyżyki i inne wybryki
środa, 20 lutego 2019
Robótkowe łupy z kringloopwinkels!
Kringloopwinkel to sklep ze starociami czy jak to ładnie titania kiedyś napisała w komentarzu „ze starościami” :P Odkryłam je dopiero kilka miesięcy po przyjeździe do Holandii, ale namiętnie co jakiś czas odwiedzam. Z nimi jest tak jak z targami staroci, trzeba ileś razy wejść, żeby na coś fajnego trafić, choć czasem fuksem można niezle rzeczy upolować. Najczęściej jednak wychodzi się z niczym:( Dziś patrząc na zdjęcia poniżej możecie pomyśleć, co też ta Piegucha tu nam chrzani, ale uświadomcie sobie, że to łupy z ponad roku pobytu! Kringloopwinkels w każdym mieście pełno, ale nie we wszystkich jest coś robótkowego. Mam jednak to szczęście, że w mojej najbliższej okolicy jest kilka tych lepszych, bo często z xxx rzeczami :D Ponieważ tydzień temu trafiłam na spory wysyp, to dziś ten wpis! Napartski, które w takich sklepach i na targach kupiłam będą we wpisach naparstkowych ;) A tu większość rzeczy robótkowych, które znalazłam w ostatnim roku! Dużo? Mało? Same oceńcie. Najlepsze są jednak ceny :P Kolejność publikacji, to kolejność cykania a niekoniecznie zakupu:P Kurczaczki na papierze perforowanym kosztowały mnie chyba 1,5 – 2 euro. Stary zestaw, ale wyszukałam go wśród wszelkiego i licznego badziewia i bardzo się cieszyłam! Kompletny, nic nie brakuje! Kolejny zestaw ze sklepu w tej samej malutkiej miejscowości, gdzie już mają szafkę robótkową, także łatwiej jest trafić:P Tu zestaw prawie kompletny, bo brakuje tylko kanwy, ale muliny i wzór są. I nawet jeden dodatkowy folkowy wzór w „gratisie”:P Razem zakupiłam też duży kawałek drobnej kanwy, ale coś zapomniałam ją wyjąć do zdjęcia. Ten zestaw też za 1 euro, jeszcze cena się z tyłu ostała:P Mój pierwszy łup ze sklepu ze starościami! 50 centów! I kompletny zestaw z muliną, wzorem i kanwą!!!!!!! Prawie padłam i rozglądałam się czy dobrze widzę!!!!!! Ale jak w pysk strzelił 0,50!!!!!! Kiedyś w Wibrze za 2,99 euro. Szkoda, że za późno przyjechałam do Nl, bo w tej serii było więcej kwiatków. A teraz łupy z zeszłego czwartku!!!!!!!!!!!!! W szoku jestem do dziś! Orchidea oryginalnie za 19,95 euro, a zapłaciłam za nią jedyne 2,5 euro. Kompletna, z metalizowanymi nitkami, nawet nie otwarta!!!!!!!!!! No jak mogłam ją zostawić?????? Jak???? Widzicie te ceny? Ja nie wiem czy wszystko wyceniają na 10% oryginalnej ceny?? Uwaga, uwaga! Po jedyne 1 euro! Dwa morskie zestawy, każdy z nalepką z oryginalną ceną – 9,95 euro!!!!!!!!!!! Znowu 10%!!!! Boskie są! Nie wiem, która muszla bardziej mi się podoba! Też nawet nie otwarte! A tu coś lokalnego. Może mniej urodziwe, ale wiatrak za 1 euro? Czemu nie :D Szkoda, że tylko jedna drewniana rameczka… A tu z innego sklepu, ale też z czwartku. 21 motków DMC za 2,5 euro!!!!!!! Nówki sztuki „nie śmigane”:P Ktoś chyba przygotował sobie na jakiś projekt i nigdy nie zaczął… A co powiecie na organizer? Też za 1 euro!!!!!!!!!!!!!1 I nawet zapasowe listki są! Obrus za 1,5 euro? Nie pogardzę :P 90 x 90 cm z wstawkami z kanwy :) Boska krateczka! A do niego cała książeczka z wzorami… … za 50 centów :D Filc też lubię, więc serca za 50 centów nie mogłam zostawić:P Choć dopiero w domu zauważyłam, że już w połowie gotowe:P No i jeszcze róża. Wiem, że wiecie, że nie lubię róż, ale materiał z nadrukiem mi się spodobał. Napoczęta i nitek brakuje, ale może coś wymyślę? Za 1 euro? Łupów zeszłoczwartkowych było więcej, ale to prezenty dla Dany i Pani Neli, więc nie mogę pokazać! O nie!!!!!! W zeszłym roku trafiłam też na popularne w Polsce wzory z mulinami. Wzory takie se, ale muliny już całkiem, całkiem! Każdy zestaw po 2 euro! A co powiecie na zestawy z Cross Stitchera? Trafiłam na kilka, ale kupiłam tylko dwa. Zajączka za 50 centów :) Brakuje tylko guziczka i wstążeczki. Trafiłam jeszcze na drewniany okrągły wisiorek z różą, ale coś nie umiałam go teraz znaleźć do sesji… Musicie uwierzyć na słowo :P Też za 50 centów. I mój poprzedni hit, zanim trafiłam na orchideę:P DMC za 3 euro! Oryginalne opakowanie wywaliłam, bo było już połamane. Fioletowa kanwa, muliny zwykłe i metalizowane…. … oraz najmniejszy na świecie motek muliny DMC! Obok igła w rozmiarze 28. Niesamowite!!!!!!!!!! A teraz trzy drewniane cudeńka! Duży niciak z targów staroci w mojej okolicy. Był bezcenny, ale spytałam się i padłam!!!!!!!!!!! 2 euro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda, że biały, a właściwie ze starości już nieco zżółkła farba… I druga ozdóbka odpadła… Ale da się naprawić i zawsze o takim marzyłam! Drugie mniejsze pudełko z targu staroci pod Utrechtem. Zapłaciłam tylko 1,5 euro :D:D:D Niestety też białe:P Widziałam jeszcze trzecie inne pudełko w lokalnym sklepie, ale za 15 euro już się nie skusiłam. Za dużo:P Na koniec coś niespotykanego. Najpierw nie wiedziałam na co patrzę? Coś drewnianego, niektóre scianki pomalowane lakierem, inne naturalne niemalowane. Ale 1 euro, więc postanowiłam zajrzeć do środka… … a tu bobinki drewniane!!!!!!!!! Kilku brakuje i niestety ktoś popisał mazakiem, ale jestem pod wrażeniem. Przez ostatnie miesiące widziałam więcej takich pudełem na necie, ale nigdy w tej cenie:P Jeszcze nie wiem co z tym zrobię, ale podoba mi się :D
Tyle nachapiłam dla siebie, ale jak już pisałam, czasem trafia się też coś na prezent. I właśnie drewnianymi pudełkami obdarowałam we wrześniu Edytkę! Jedno zdjęcie sobie „ukradnę”, a inne u Edyty tu. Edyta, mam nadzieję, że się nie pogniewasz ;) Pani Neli też kiedyś sporo mulinek kupiłam, niektóre nowe, inne juz nawinięte na bobinki :) Wpis u Pani Neli tu.
To tyle łupów. Więcej nie pamiętam, na nowebardzo i zawsze liczę:P Bo w sobotę i niedzielę, mega targ staroci pod Utrechtem! Także jadę! W weekend odbyła się impreza robótkowa w Zwolle – coroczne Handwerkbeurs z ponad 220 stoiskami. Spotkałyśmy się tam z Edytą i przegadałyśmy całą imprezę obchodząc tylko raz całość! Oj, działo się! Już nie mogę się doczekać relacji u Edyty na blogu :) A jutro jadę do Niemiec w dwudniową delegację, 350km w jedną stronę, więc trochę sobie powyję do radia:P Jadę niestety sama, ale na miejscu spotkam się z kolegą. Trzymajcie kciuki, bo to końcówka mojego dużego projektu! Mam nadzieję, że wszystko się uda!
Udanego weekendu i do sklikania w przyszłym tygodniu! Mykam się pakować, bo firmowe VW już na mnie czeka pod domem:P
poniedziałek, 11 lutego 2019
Wiosenne kwiatki!
W Holandii już czuć wiosnę! I na dworze i na mojej kanwie! W sobotę takie oto krokusiki nieśmiało się witały :) Na dworze już cieplej:) Śniegu niewiele mieliśmy w tym roku, nawet nie tyle dni co palców u jednej ręki, ale powoli już miałam dość porannego skrobania szyb w Strzałce! No i dni wreszcie dłuższe! Rano jeszcze ciemno jak zaczynam pracę, ale dziś do 18 było jasno! A tego mi brakowało, bo lubię się jeszcze powłóczyć po pracy po okolicy :) Wiosnę mam też na kanwie. Choć obrazek zeszłoroczny, to właśnie wczoraj go wykończyłam! Stokrotki z Orchidei kupiłam na jesień w 2015 roku. Wzięłam się za xxx dopiero w sierpniu zeszłego roku. Poślizg straszny :P Kanwa z nadrukiem xxx całkiem niezłym, ale najbardziej ciekawiło mnie jak to będzie na koniec z tym podmalowanym tłem :) Haftowałam sobie powoli, coś tam się sama pomyliłam z odcieniami zieleni. Aż tu się zdziwiłam, że środki kwiatków mam haftować czarną muliną… We wzorze trójkąty, a czarna mulina też pod tym samym trójkątem. Hmmm, ciekawe kto się pomylił? :P:P:P Dokończyłam xxx… A później nieco się pomęczyłam z backstitchami. Nie uwierzycie jak wycudowane są. Niby taki prosty wzór, a ktoś poszałam z krechami :P No i od siepnia zastanawiałam się jak je oprawić. Wersji było kilka, kilka ramek miałam na oku, dwie kupiłam, ale dalej coś mi nie grało. Trzeba było też zasłonić nadruk z „intrukcją obsługi” :P Kupiłam kolejną ramkę i wstążkę w kratkę, ale za leniwa byłam na przyszycie jej do kanwy. I na dobre wyszło, bo w sobotę trafiłam jeszcze lepszą ramkę! Czyli lenistwo czasem popłaca!!!!!!!!! Ta ostatnia ramka była z passe, więc sobie wymyśliłam, że przykleję wstążkę do passe:D I to był strzał w 10! Żeby nic nie było widać z przodu, to przykleiłam wstążkę od spodu. No i tak to wyszło. Tylko 6 miesięcy myślenia i jestem zachwycona efektem końcowym :D Jak Wam się podoba? :) A tu poprzednie dwie ramki… chyba nie byłyby dobre, co? Ta szklana jest na magnesy, więc nie ma tyłu. Moja wystawka urosła w weekend o dwa obrazki, ale ten drugi jest tegoroczny, więc musi poczekać aż pokażę Wam pozostałe zeszłoroczne hafciki:P
Tyle na dziś. Mykam się uczyć, bo jutro lekcja nr 3 na kursie holenderskiego i zapowiedziany test! Oj, nasza nauczycielka nieźle nas magluje:P
środa, 06 lutego 2019
Tryptyk w pasiaki :D
Po tryptyku krateczkowym (TU) wzięłam się za kolejny tryptyk do kuchni. Zestawy zamówiłam w niemieckim sklepie Cross Stitch Corner, który dobrze poznałam na targach w Zwolle i Gent :) Tych zestawów szukałam od lat, a w Cornerze były fajnie przecenione! Cudne są!!!!!!!! Zanim jeszcze zaczęłam haftować kupiłam do nich ramki w pasmanterii w Woerden. Nie byłam pewna czy to te oryginalne z Vervaco, ale jak się na koniec okazało pasują idealnie! A były akurat tylko 3 w sklepie, więc od razu pomyślałam o tych pasiakach! Zresztą odkąd jestem w Holandii pokochałam te malutkie serie z Vervaco (3-4 obrazki w rozmiarze 8 x 12 cm) i poluję na nie ostro w pasmanteriach! Na ramki też! Skutki zakupowe już są :P:P:P W tym tryptyku, tak samo jak w poprzednim, haftowałam na oryginalnych kanwach 18ct, ale zamiast zalecanych 2 nitek muliny, haftowałam tylko jedną. I dzięki temu obrazki są delikatniejsze :) Po datach zdjęć mogłam sobie przypomnieć, że zestawy i ramki miałam już w czerwcu, ale za xxx zabrałam się w październiku i szybko skończyłam. Natomiast ramkowanie musiało jak zwykle nabrać mocy urzędowej i doszło do skutku w styczniu:P Narazie oprawiłam bez szkła, bo ramki były bez niego, ale po ilości kurzu jaki w dwa tygodnie zebrał się na kanwie stwierdzam, że jak najszybciej muszę dodać folię z przodu. Przecież nie będę się bawić w pranie haftów! Bez przesady!!!!!!!! Haki w ścianach się skończyły, więc wystawka podłogowa rośnie :D Taki mam widok z mojego dywanu :) Odkąd tu mieszkam, namiętnie przesiaduję i xxx na dywanie :P Kanapa służy mi tylko za oparcie :D No i tym sposobem kolejny tryptyk czeka na wykończenie mojej bardzo własnej kuchni w Katowicach :D |
O autorze
Ostatnie wpisy
Zakładki:
Blogi robótkowe :]
Darmowe wzory
Fora krzyżykowe
Magazyny robótkowe
Moje prace w internecie
Moje sklepy robotkowe w Polsce ;]
Moje sklepy robótkowe w Hameryce :)
Tu robię zakupy :)
Ulubieni projektanci
Użyteczne kursiki
![]() |